czwartek, 12 września 2013

plopping

inne nazwy, które funkcjonują i oznaczają to samo to plunkingręcznikowanie i koszulkowanie. słyszałam kiedyś o tej metodzie, jednak nie zagłębiałam się w tym temacie dogłębniej, nie próbowałam nigdy tego, jednym uchem wleciało, a drugim wyleciało :) ostatnio postanowiłam przetestować, spontaniczna decyzja i zakochałam się w tym! :)
plopping-metoda naturalnej stylizacji włosów, po której włosy kręcone/falowane powinny się lepiej skręcić, ale i włosy proste często osiągają lekki skręt.

krok po kroku rozpiszę wszystko jak powinno się prawidłowo 'plopować' włosy :)
1. skończyłyśmy nasz 'rytuał' włosowy i włosy nam ociekają z wody, odsączamy dłońmi nadmiar wody i nakładamy na nie odżywkę bs lub stylizator (ja nie stosuję odżywki bs, CZASAMI jako stylizator używam żelu lnianego, ale to rzadko).
2.kładziemy ręcznik lub duży T-shirt (ja używam bawełnianego T-shirt'a) na zamkniętej toalecie, pralce, koszu na brudy, łóżku w pokoju czy gdzie nam wygodnie.
3.schylamy się.
4.włosy układamy na czubku głowy, wszystkie razem.
5.zawijamy koszulkę/ręcznik dookoła naszej głowy, skręcamy i związujemy z tyłu głowy.
6.chodzimy w takim turbanie i ściągamy ręcznik/koszulkę po ok.15 minutach.
7.suszymy włosy lub pozwalamy im naturalnie wyschnąć, można jeszcze je ugnieść i rozdzielić palcami.
8.cieszymy się pięknymi loczkami! :)

to zdjęcie stało się 'głową' ploppingu, jednak ja ani po tekście, ani po obrazkach nie do końca wiedziałam jak postępować, niżej zamieszczę zdjęcia, które obrazują to jak ja postępuję :)
1.
mokre, nierozczesane, przejechane parę razy palcami.
2.

3.


4.
5.

6.

7. i po piętnastu minutkach w turbanie:
z fleszem, oj chciałabym mieć taki blask ;)
8.



suche, bez stylizacji, pozostawione same sobie:

ugniecione żelem lnianym:

od razu chcę uprzedzić, że plopping do którego były wykonywane zdjęcia nie wyszedł mi prawidłowo, nie mogłam zawiązać turbanu, a to dlatego, że koszulka powinna być w drugą stronę. skręt wyszedł mi lekki i nierówny, efekty po prawidłowym ploppowaniu są lepsze niż po żelu lnianym, czego na zdjęciach nie widać ;)

odpowiem na większość pytań dotyczących ploppingu, które mogą wam się nasunąć na myśl, ale jeśli jeszcze jakieś macie to pytajcie, postaram się udzielić odpowiedzi :)

1.czy rozczesuje się włosy przed ploppingiem?
ja ich nie czeszę prawie wcale, także tego nie robię, ale jeśli Twoje włosy wymagają rozczesania po umyciu to oczywiście masz pełne prawo to zrobić przed tą metodą, to nie ma znaczenia. nie rozczesuj po punkcie 7., bo cały plopping pójdzie na marne :)

2.czy plopping nadaje się do włosów mocno puszących się?
myślę, że tak. po poprawnie wykonanym ręcznikowaniu nie powinny się puszyć, ba, powinny być ujarzmione i pojawią się spiralki jeśli mamy włosy z tendencją do kręcenia się, aczkolwiek nie jestem pewna w 100 procentach (jestem w 90% ;)), bo takowych włosów nie mam.

3.używać do tego małego ręcznika czy dużego? czy włosy do ramion nie będą za krótkie?
koniecznie dużego, małego ręcznika nie zwiążemy z tyłu głowy. włosy do ramion nie będą za krótkie, sama takie posiadam, także wiem na pewno. też sobie zadawałam to pytanie, jednak wszystko wyszło znakomicie. długość włosów nie ma znaczenia w w koszulkowaniu :)

4.lepiej stosować na suchych czy mokrych włosach?
o niebo lepiej na mokrych, włosy wtedy są bardzo podatne na układanie, stylizację. na włosach suchych raczej nie wyjdzie lub skręt będzie o wiele mniejszy niż na mokrych.

stosujecie plopping? macie jakieś pytania? :)
hair model

4 komentarze:

  1. Próbuję od czasu do czasu plunkingu, ale moje włosy coś za nim nie przepadają, może są jeszcze za krótkie, lepiej mi służył, jak miałam dłuższe do zapięcia od stanika ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam dość krótkie i spisuje się w miarę dobrze, nie próbowałam go przed cięciem z czerwca ;)

      Usuń
  2. Probowalam dzisiaj- efekty srednie, ale sie nie poddaje i nastepnym razem tez sprobuje ;)!

    OdpowiedzUsuń