tak było w sierpniu:
tak jest we wrześniu:
włosy umyte samym szamponem, na dodatek z SLES i po peelingu. |
zdjęcia wykonuję zawsze na początku miesiąca, ale w sierpniu zrobiłam je dopiero trzynastego, bo zgubiłam ładowarkę od lustrzanki ;)
przyrost: 2,5 cm
baby hair: cała armia! :)
wypadanie:w normie, nie zwiększyło się i nie zmniejszyło
objętość kucyka: 10 cm
końcówki nadal są w dobrym stanie, nie ma żadnych rozdwojeń, nie są przesuszone. długość puszyła mi się rzadko. włosy umyłam 6 razy, 4 razy miałam olej przed myciem, a raz maskę. zalaminowałam je raz i doszłam do wniosku, że moje perełki nie lubią takiej ilości protein, a wręcz ich nie tolerują. nie będę ich laminować, bo to im nie służy. proteiny będę dostarczała w innych zabiegach i mniejszych ilościach :)
SIERPIEŃ KOSMETYCZNIE:
*szampony:
-szampon Johnsons'baby
-szampon Jantar, dobry rypacz ;)
-żel Facelle
*maski:
-maska z siemienia, wkrótce pojawi się na blogu, już czeka w wersjach roboczych :)
-maska Natur Vital, moje włosy tak bardzo ją kochają.. użyłam raz, bo strasznie spuszyła mi włosy. wiem, wina upałów :D recenzja
-maska Biovax naturalne oleje, muszę ją zrecenzować, bo moje włosy są w niej zakochane!
*odżywki:
-odżywka Isana bawełniana- użyta jako maska :)
*oleje:
-olej kokosowy, lubię elastyczność po nim i to, jak się włoski układają
-olej lniany, dobił denka we włosowym (lnianym ;)) spa
*inne:
-mgiełka Jantar, na długość w słoneczne dni,
-wcierka Garnier Neril, na dniach recenzja ;)
-jedwab Green Pharmacy, silikonowe serum na końce
-lakier Wellaflex, standardowo na grzywkę
-mgiełka ze skrzypu, sama robiłam :D
-żel lniany, numer jeden :)
-szampon Jantar, dobry rypacz ;)
-żel Facelle
*maski:
-maska z siemienia, wkrótce pojawi się na blogu, już czeka w wersjach roboczych :)
-maska Natur Vital, moje włosy tak bardzo ją kochają.. użyłam raz, bo strasznie spuszyła mi włosy. wiem, wina upałów :D recenzja
-maska Biovax naturalne oleje, muszę ją zrecenzować, bo moje włosy są w niej zakochane!
*odżywki:
-odżywka Isana bawełniana- użyta jako maska :)
*oleje:
-olej kokosowy, lubię elastyczność po nim i to, jak się włoski układają
-olej lniany, dobił denka we włosowym (lnianym ;)) spa
*inne:
-mgiełka Jantar, na długość w słoneczne dni,
-wcierka Garnier Neril, na dniach recenzja ;)
-jedwab Green Pharmacy, silikonowe serum na końce
-lakier Wellaflex, standardowo na grzywkę
-mgiełka ze skrzypu, sama robiłam :D
-żel lniany, numer jeden :)
jak Wam minął sierpień? :)
hair model
Ale duzy przyrost :) ja tez bardzo lubie zel lniany :)
OdpowiedzUsuńwiele nie urosły, ale urosły i bardzo się z tego cieszę. niestety na zdjęciach prawie wcale go nie widać ;)
Usuń